Skórzane spodnie na cztery sposoby.

Nowy Rok postanowiłam zacząć z przytupem, w związku z czym przygotowałam dziś dla Was aż cztery stylizacje 🙂 

Wraz z początkiem sezonu jesień-zima 2020/2021 postanowiłam, że moja garderoba będzie bardziej przemyślana i tak skonstruowana, aby znajdowały się tam rzeczy, które do siebie pasują w jak największej ilości możliwych zestawień. Zrobiłam gruntowny przegląd, dzięki czemu w szafie zapanował ład i porządek, a dobieranie rzeczy stało się znacznie łatwiejsze.

Mam nadzieję, że spodoba Wam się taka forma poniedziałkowego wpisu. Niektóre z dzisiejszych stylizacji widzieliście już na moim Instagramie, ale wiem, że sporo z Was nie używa tego medium społecznościowego, dlatego też chętnie pokażę je również na blogu.

Dzisiejszy wpis poświęcam w całości skórzanym spodniom, które w tym sezonie robią prawdziwą furorę i w kolejnym będziemy je również nosić z wielką przyjemnością. Pierwszą stylizację mogliście zobaczyć tutaj. W tym wpisie opowiedziałam również o historii tych kultowych spodni. Dzisiaj czas na cztery kolejne, które nosiłam w ciagu ostatnich dwóch miesięcy.

Pierwsza z nich to połączenie skórzanych spodni w kolorze ecru z białą koszulą z dużym kołnierzem, na którą narzuciłam czerwony sweter. Pozostałe części garderoby jak buty, futro i torebka utrzymane są w jasnych barwach.

spodnie – Zara (tutaj)
bluzka – Mango
sweter – Lemoniade
futro – Vintage
torebka – Vintage

Drugą, bardziej luźną, przygotowałam na spacer po lesie. Był to początek listopada, a pogoda dopisywała. W tej stylizacji skórzane spodnie połączyłam z brązowym swetrem w zwierzęcy wzór, a na wierzch narzuciłam trencz. Całość uzupełniają czarne, ciężkie buty, które współgrają z czarnymi centkami na swetrze.

trencz – Zara
sweter – Vintage
buty -Gino Rossi/CCC (tutaj i tutaj)

W trzeciej stylizacji wykorzystuję clashprint, czyli jedną z moich ulubionych form łączenia ze sobą pozornie niepasujących do siebie wzorów. Tutaj jasne spodnie połączyłam ze swetrem w duże, białe grochy, a na wierzch narzuciłam płaszcz w pepitkę. Ponownie dobrałam ciężkie buty i czapkę, które dodają łobuziarskiego charakteru stylizacji.

płaszcz – Orsay
sweter – H&M
czapka – Reserved
buty – Gino Rossi/CCC (tutaj i tutaj)
torebka – Hollie Warsaw

Ostatnia propozycja to skórzane spodnie w duecie z  kraciastą koszulą, utrzymaną w tych samych tonacjach kolorystycznych, pod którą ubrałam biały golf. Na wierzch narzuciłam ciepły kożuch, a czarne, ciężkie buty zamieniłam na brązowe trapery.
Jestem ciekawa, która propozycja przypadła Wam do gustu najbardziej?

kożuch – Zara
golf – Forever 21
koszula – H&M
torebka – Zara
buty – Eva Minge
czapka – Reserved

Udostępnij: