Styl preppy, czyli moda amerykańskich elit.

W ubiegłym tygodniu świat obiegły zdjęcia z nowej „Plotkary”, kultowego serialu o uczniach elitarnej szkoły Constance Billard na Manhattanie, w którym główną rolę zagrały Blake Lively i Leighton Meester. Po ośmiu latach wracamy na Upper East Side z nowymi bohaterami, nową rzeczywistością i mediami społecznościowymi, a także pojęciem „elity”. Osobiście nie mogę się już doczekać nowej odsłony serialu, ponieważ ta sprzed kilku lat była prawdziwą modową ucztą dla oczu. Ale dlaczego o tym dzisiaj wspominam? Ponieważ chciałam Wam opowiedzieć o stylu preppy, bardzo często wykorzystywanym w kostiumach głównych bohaterów serialu.

Historia stylu preppy sięga od lat 30-tych do 50-tych, XX wieku i zaczyna się na elitarnych amerykańskich uczelniach takich jak Harvard, Princeton czy Yale, należących  do stowarzyszenia Ivy League (Liga Bluszczowa). Studenci owych uczelni to dzieci bardzo dobrze sytuowanych rodziców, a ich ubrania cechowały się wysoką jakością, elegancją oraz pochodziły od znanych projektantów.

Pojęcie preppy nie pojawiło się wraz ze stylem, tylko 20 lat później za sprawą powieści Ericha Segala „Love story”. W ten sposób określano uniform z prestiżowych uczelni. Dopiero w latach 70-tych, styl przeniósł się do mody codziennej, dzięki „zwyczajnym” studentom, którzy zaczęli naśladować styl swoich rówieśników z elitarnych szkół.

W latach 80-tych powstała książka autorstwa Lisy Birnbach „Official Preppy Handbook”, która choć pisała prześmiewczo o stylu i życiu studentów prestiżowych uczelni, to stała się biblią dla pozostałej młodzieży akademickiej, która chciała wyglądać jak „elita”. Autorka poruszyła nie tylko temat ubioru, ale również etykietę, marki samochodów, slang, alkohole, restauracje, miejsca wakacyjne czy stowarzyszenia do których warto należeć. Preppy zatem stał się nie tylko ubiorem, ale rodzajem elitarnej subkultury.

Styl preppy nawiązuje do sportów akademickich takich jak tenis, golf, polo, szermierka oraz żeglarstwo. Opiera się na wysokiej jakości materiałach, elegancji oraz idealnym dopasowaniu do sylwetki, zarówno w damskiej jak i w męskiej garderobie. Kiedyś był bardzo konserwatywny i takie dodatki jak awangardowa fryzura czy kolorowe rajstopy byłyby nie do przyjęcia. Jednak jak to z każdym stylem bywa nie trzeba go brać w całości ? Dodatkowo po tylu latach również i on ewoluował.

Podstawowe elementy garderoby w stylu preppy to wełniane marynarki, swetry w romby, spodnie w kant, plisowane spódnice, kardigany, białe koszule, pulowery i trencze. Sportowe aktywności studentów poza lekcjami sprawiły, że pojawiły się tam również koszulki polo, zapinane bluzy typu college, bluzki w paski oraz tenisowe sukienki. Dlatego też o preppy mówi się, że to elegancki styl przełamany sportowym szykiem.

Jeśli chodzi o kolorystykę to dominuje głównie granat, beż, biel oraz brąz. Nierzadko pojawia się również butelkowa zieleń, pomarańcz i czerwień. Ważne, by umiejętnie zestawiać ze sobą kolory, ponieważ stylizacje w opisywanym stylu nie powinny być krzykliwe. Jeśli chodzi o wzory to głównie jest to krata, romby, grochy oraz paski.

Styl preppy to idealna propozycja dla osób, które chcą stworzyć spójną i ponadczasową garderobę. Najlepszym jego męskim przykładem był John F. Kennedy (tutaj, tutaj i tutaj). Obecnie śmiało można wytypować Davida Beckhama (tutaj), Johannesa Huebla (tutaj), prywatnie męża Olivii Palermo czy George Clooney (tutaj). Jeśli chodzi o modę kobiecą to bezkonkurencyjna pozostaje księżna Kate (tutaj, tutaj czy tutaj), a także aktorka Blake Lively (tutaj), brytyjska prezenterka i modelka Alexa Chung (tutaj) oraz piosenkarka Taylor Swift (tutaj). Jeszcze tutaj, tutaj i tutaj kilka innych przykładów.

Na ekranie, poza serialem „Plotkara”, styl preppy możemy zobaczyć u Rory Gilmore z “Kochanych kłopotów”, Cher Horowitz ze “Słodkich zmartwień”, a także bohaterów serialu “Szkoła dla elity”.

Jak wygląda dzisiaj moja interpretacja stylu preppy ? Klasyczna, granatowa, zakładana sukienka, pod którą nałożyłam biały golf. Na wierzch narzuciłam białą marynarkę polskiej marki MLE Collection, a na głowę czerwony beret, który ożywił dość stonowaną stylizację. Z pewnością jest elegancko i schludnie.

Czy słyszeliście wcześniej o tym stylu? Zdarza Wam się po niego sięgnąć?

marynarka – MLE Collection
sukienka – H&M
golf – Forever 21
buty – Zara
torebka – Gabor

Udostępnij: