Dlaczego warto zwracać uwagę na skład ubrań?

Lubię przeszukiwać Internet w poszukiwaniu ciekawych polskich marek. Długo szukałam sukienki takiej jak do dzisiejszych zdjęć: ramiączka, rozpinana guzikami z przodu, długość za kolano. W sieci trafiłam na polską markę MISS MIS i szczerze? Mogłabym od razu wykupić połowę asortymentu. Sukienki są piękne, dużo w stylu lat 50-tych, czyli takie jakie lubię najbardziej.

Składając zamówienie odrobinę zaskoczył mnie fakt, że przy opisach ubrań nie ma podanego składu, ale optymistycznie pomyślałam, że są uszyte z bawełny lub wiskozy, zwłaszcza, że chodzi o letnie sukienki. Czas oczekiwania na wysyłkę był dość długi (cierpliwie wyczekałam 10 dni roboczych), ale było to zgodne z opisem producenta.

Co mnie zdziwiło po otrzymaniu paczki? Po pierwsze – sukienka składa się w 85% z poliestru i w 15% ze spandexu (są to materiały sztuczne). Po drugie – nie jest rozpinana, a guziki to tylko ozdoba. Na zdjęciach w sklepie, przy opisie produktu sukienka jest rozpinana, więc poczułam się rozczarowana. Niemniej sukienka tak bardzo mi się spodobała, że postanowiłam ją zostawić.

Tegoroczne lato jest wyjątkowo upalne, więc nowa sukienka wydawała mi się idealna na takie dni. Jednak już po kilku godzinach pożałowałam swojej zakupowej decyzji. Ze względu na skład materiału czułam się w niej jak w plastikowym worku. Miałam wrażenie, że dosłownie się w niej gotowałam. Gdyby ta sukienka była uszyta z naturalnych materiałów lub nawet z domieszką poliestru, byłoby znacznie lepiej. W swojej szafie posiadam kilka ubrań z poliestru, ale zdecydowanie są to rzeczy na chłodniejsze dni.

Morał z tego taki, że kupiłam sukienkę za 139,99 zł (plus koszt przesyłki) i raczej już jej nie założę. Niestety są to pieniądze wyrzucone w błoto. Gdybym doinwestowała 100 zł i kupiła sukienkę z naturalnej tkaniny, jestem przekonana, że służyłaby mi znacznie dłużej.

Bardzo żałuję, że firma, która prezentuje ciekawe i fajne wzory ubrań, preferuje wykonanie z tak kiepskiej jakości materiałów. Dodatkowo, brak składu przy opisach ubrań jest trochę nie fair w stosunku do klienta i w mojej ocenie, firma mocno na tym traci. Niestety ja do grona stałych klientek z pewnością należeć nie będę. Wielka szkoda 🙁

Pamiętajcie więc jak ważny jest skład ubrań, zwłaszcza w upalne dni. W sukienkach wykonanych z poliestru czy innego sztucznego materiału, ugotujecie się z pewnością. Latem zdecydowanie stawiajcie na wiskozę, len czy bawełnę. Nawet jeśli jakaś rzecz podoba Wam się bardzo, ale materiał z jakiego została wykonana pozostawia wiele do życzenia, warto posłuchać zdrowego rozsądku i rozejrzeć się za czymś innym 🙂

sukienka/dress – Miss Miss [tutaj]
torebka/bag – Hollie Warsaw [tutaj]
sandały/shoes – Badura [tutaj]
Udostępnij: